"Muszę być brutalnie szczera". Marin o pomocy wojskowej dla Ukrainy
Podczas wizyty w Australii premier Finlandii powiedziała, że należy wzmocnić obronę Europy, ponieważ obecnie nie byłaby ona w stanie samodzielnie obronić się przed rosyjską agresją. Ma to związek m.in. z faktem zaopatrywania ukraińskiej armii.
Jak powiedziała szefowa fińskiego rządu w trakcie swojego wystąpienia w think tanku Lowy Institute w Sydney, zapasy sprzętu i amunicji państw europejskich wyczerpują się w miarę jak kolejne transporty tych zasobów są wysyłane na Ukrainę. Według Marin, konieczne jest zdecydowanie działanie w celu odbudowy siły państw europejskich.
– Muszę być brutalnie szczera, Europa nie jest teraz wystarczająco silna. Bylibyśmy w tarapatach bez Stanów Zjednoczonych. USA przekazały Ukrainie dużo broni, dużo pomocy finansowej, dużo pomocy humanitarnej, a Europa nie jest jeszcze wystarczająco silna – stwierdziła Marin.
Premier Finlandii dodała, że Europa musi upewnić się, że "buduje te zdolności, jeśli chodzi o europejską obronę, europejski przemysł obronny, by być potem pewna, że poradzimy sobie w różnych sytuacjach".
Polska miała rację
W swoim wystąpieniu premier Marin skrytykowała również próby zacieśnienia relacji z Rosją podejmowane przez niektóre kraje europejskie w ostatnich dziesięcioleciach.
– Przez długi czas Europa budowała strategię dla Rosji. Kupowała od niej energię i tworzyła z nią powiązania gospodarcze. Myśleliśmy, że to zapobiegnie wojnie – powiedziała i dodała że ten sposób myślenia „okazał się całkowicie błędny”.
Marin stwierdziła, że kraje europejskie powinny były słuchać takich państw jak Polska i kraje bałtyckie, które ostrzegały, że Rosji „nie zależy na ich powiązaniach gospodarczych, nie dba ona o sankcje, nie dba o nic”.
Kto pomaga Ukrainie
Stany Zjednoczone są zdecydowanie największym dostawcą pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Od początku wojny Waszyngton przeznaczył na wsparcie dla Kijowa 18,6 mld dolarów, jak wynika z raportu badawczego przeprowadzonego w zeszłym miesiącu przez brytyjską Izbę Gmin.
Drugim co do wielkości darczyńcą jest Unia Europejska, a następnie Wielka Brytania, jak wynika z raportu Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej. Ale ich wkład w pomoc dla Ukrainy jest znikomy w porównaniu z działaniami USA.
Oszacowano, że w 2020 r. Stany Zjednoczone wydały nieco ponad 3,7 proc. swojego PKB na obronę – podczas gdy średnia dla europejskich członków NATO (i Kanady) wyniosła 1,77 proc.